Pięć najlepszych filmów o bakaracie

Każda gra w kasynie online ma swój własny urok, ale żadna z nich nie może konkurować z urokiem bakarata. Ta gra karciana była niezwykle popularna w XX wieku. Na wzmiankę o bakaracie wielu pomyśli najpierw o Jamesie Bondzie. Smokingi, duże stawki, elegancja wnętrz i dilerzy — wszystko to jest świetnym chwytem marketingowym. Gra nie była przeznaczona dla graczy o niskich dochodach, ponieważ zakładała utratę przewagi kasyna. Głównym celem bakarata byli wielcy lepsi, którzy mogli zwiększyć zysk domu. Po pojawieniu się mini-bakaratu więcej graczy mogło cieszyć się grą. Ponieważ popularność najbardziej znanej gry w azjatyckim Las Vegas w Makau stale rośnie, dobrym pomysłem jest obejrzenie kilku filmów poświęconych bakaratowi.

twitter facebook
Image Pięć najlepszych filmów o bakaracie

Autor:

Wesley Murphy

Opublikowany:

1. Dr. No

Wszyscy wiemy, że James Bond jest najlepszym graczem w bakarata. Jego styl i elegancja przyciągnęły wiele osób. Film o agencie 007 ukazał się w 1962 roku, a pierwszą rzeczą, jaką zobaczyli widzowie, był bakarat Chemin de Fer. Obecnie gra się go głównie w USA. Sir Sean Connery jest ucieleśnieniem samej godności i szlachetności. Wykorzystuje swoje umiejętności hazardowe, aby zaimponować miłej młodej damie, którą spotyka na wyspie. Można śmiało powiedzieć, że ta właśnie scena z Dr. No jest powodem, dla którego gra stała się tak popularna na Zachodzie.

2. Casino Royale

W 2006 roku pokazano światu 21. film o Jamesie Bondzie. Tym razem został oparty na oryginalnej książce Iana Fleminga. Tam Daniel Craig jako agent pokazał swój geniusz w grze w pokera. W tamtym czasie popularność pokera rosła. Ale w oryginalnym filmie z 1967 roku Sir James Bond 007 grał w bakarata. Członkami obsady filmu byli David Niven, Woody Allen, Ursula Andress i inni. W tej parodii szpiegowskiej było sześciu Jamesów Bondów. W jedną z nich grali Sprzedawcy. W scenie z bakaratem trzyma się strategia i zachowuje spokój, nawet gdy przegrywa, i ostatecznie z wdziękiem pokonuje swojego zaprzysięgłego wroga Le Chiffre. Ten James Bond jest świetnym wzorem do naśladowania dla hazardzistów.

3. A Hard Day’s Night

A Hard Day’s Night zyskało popularność dzięki brytyjskim gwiazdom rocka, The Beatles. To było zupełnie inne niż w filmach o Jamesie Bondzie. Ci faceci z Liverpoolu rzucili światu w szaleństwo w przeciwieństwie do smokingów i broni z czerwonymi dywanami. A ten film z 1964 roku uświetnił sukces Beatlesów. Życie tych młodych hipsterów zostało pokazane w przeciwieństwie do surowych starszych pokoleń. Prawdziwy dziadek Paula McCartneya był przedstawicielem tego „nudnego” pokolenia. Ten dżentelmen zostaje graczem bakarata, chociaż nie ma pojęcia o zasadach i warunkach gry. Tak po prostu mówi Bingo zamiast Banco. Pomimo faktu, że pan McCartney nie ma pojęcia, jak gra się w bakarata, wygrywa wspaniałe nagrody od poważnych graczy w bakarata. W każdym razie starsze pokolenie staje się symbolem kontrkultury. Choć „Noc ciężkiego dnia” nie przypomina serii Bonda, to jednak pokazuje poziom, na którym kultura arystokratyczna jest związana z bakaratem.

4. Rush Hour 3

Niektórzy ludzie mogą nie zdawać sobie sprawy z tego, że Jackie Chan jest miłośnikiem bakarata. Cóż, cieszy się grą nie tylko na ekranie, ale nawet w prawdziwym życiu. Niektóre filmy ukazywały jego zamiłowanie do bakarata, na przykład City Hunter i film, o którym zamierzamy Wam opowiedzieć. Nic dziwnego, że Godziny szczytu 3 zawierały w fabule bakarat. Choć w krajach zachodnich w grę grają głównie elity, w Chinach zawsze była szeroko grana i powszechna. A Jackie Chang pochodzi z Hongkongu. Dzięki temu filmowi z 2007 roku Baccarat otrzymał nowe życie na Zachodzie.

5. GoldenEye

Ostatni film z serii o Bondzie, przedstawiający grę w bakarata, ukazał się w 1995 roku. Scena bakarata w filmie przypomina pierwszy film o Bondzie: tutaj James Bond wykorzystuje swoją gamingową doskonałość i szlachetność, by zainteresować rosyjską zabójczynię, Xenię Onatopp. I znowu agent 007 jest ubrany w smoking, flirtuje z cudowną kobietą i zarabia duże pieniądze w bakaracie, nawet nie próbując. Cóż za przyjemna rozrywka!